Odpowiedzi na pytanie, czy pacjent ma prawo odmówić udziału osób trzecich w badaniu, należy w pierwszej kolejności szukać w ustawie o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
Pośród praw, jakie przysługują pacjentowi, można doszukać się prawa do poszanowania intymności i godności. W szczególności, jak wskazuje ustawa, prawo to powinno być chronione zwłaszcza przy udzielaniu pacjentowi świadczeń zdrowotnych.
Na przykład poprzez zapewnienie udziału odpowiednich osób przy badaniu – a wyeliminowanie tych zbędnych.
Z tak sformułowanego prawa pacjenta wypływa z kolei obowiązek postępowania przez osoby wykonujące zawód medyczny w sposób, który zapewni jak najlepsze warunki dla poszanowania intymności i godności pacjenta.
Jak wskazuje orzecznictwo, takie…
Z praktycznego punktu widzenia poszanowanie prawa pacjenta do intymności wymaga udzielania świadczeń zdrowotnych w osobnych pomieszczeniach lub w miejscach osłoniętych, a także przyjmowania pacjentów pojedynczo, z zapewnieniem możliwości przygotowania się do badania w osobnym osłoniętym miejscu. Gabinet powinien mieć stosowne zamknięcie uniemożliwiające wejście osobom postronnym (przypadkowym). (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego siedziba w Warszawie z dnia 19 lutego 2016 r., sygn. akt VII SA/Wa 2883/15).
Kto może być obecnym przy badaniu?
Dlatego też podstawową procedurą jest, aby wraz z pacjentem, np. przy badaniu, obecne były wyłącznie osoby, które udzielają świadczenia (są bezpośrednio zaangażowane w wykonanie badania).
Obecność innych osób może być z kolei usprawiedliwiona jedynie tym, że:
1) jest to niezbędne z uwagi na rodzaj świadczenia (potrzeba większej liczby osób asystujących)
2) przeprowadzane są czynności kontrolne (osoba wizytująca sprawdza jakość i przebieg badania, dokonuje oceny prawidłowości procedur).
W tych dwóch przypadkach, nawet sprzeciw pacjenta nie jest wystarczający, aby odmówić wspomnianym dodatkowym osobom udziału np. w badaniu.
Oczywiście nie może być mowy, aby w badaniu uczestniczyli inni pacjenci, np. pośrednio, gdy gabinet nie zapewnia odpowiednich warunków dla prywatności pacjenta.
Kiedy mogę się nie zgodzić na obecność innych osób przy moim badaniu?
Z kolei, gdy mamy do czynienia z innymi osobami, niezwiązanymi z prawidłowym przeprowadzeniem badania ani z kontrolą nad nim, ich udział może odbyć się jedynie za zgodą zarówno pacjenta, jak i osoby udzielającej świadczenia.
Brak zgody pacjenta powinien prowadzić do tego, że osoba niezaangażowana nie przekroczy progu gabinetu lekarskiego. Zgody za osobę małoletnią lub ubezwłasnowolnioną udziela jej przedstawiciel ustawowy.
Jak wygląda to w praktyce?
Częstą sytuacją obrazującą wskazany problem może być wchodzenie do gabinetu innych osób z personelu medycznego, które np. chcą zadać pytanie osobie udzielającej nam świadczenia bądź weszły zabrać lub oddać dokumenty.
Taka sytuacja, gdy przykładowo znajdujemy się na kozetce ginekologicznej, jest wysoce niekomfortowa i godzi we wspomniane prawa pacjenta.
Zanim drzwi gabinetu rzeczywiście się otworzą, powinniśmy zostać o tym uprzedzeni i otrzymać pole do wyrażenia zgody lub sprzeciwu.
Podobnie, gdy pacjentki nie mają zapewnionego odpowiedniego odstępu czasowego, aby spokojnie opuścić gabinet bez konieczności pośpiesznego ubierania w obecności następnych osób w kolejce.
Takie praktyki stały się podstawą do wszczęcia postępowania, w którym wydano wyżej cytowany wyrok.
Czy studenci nauk medycznych mogą być obecni podczas badania?
Kliniki i szpitale akademii medycznych, medyczne jednostki badawczo-rozwojowe i inne jednostki uprawnione do kształcenia studentów nauk medycznych, lekarzy oraz innego personelu medycznego rządzą się trochę innymi prawami.
Katalog osób, które mają prawo znajdować się w gabinecie lekarskim w czasie badania rozszerza się do osób kształcących się w takiej jednostce. Ich udział ma mieć charakter dydaktyczny i pomóc w przygotowaniu do wykonywania zawodu medycznego.
Ograniczenia dotyczą jednak również studentów
Nie oznacza to jednak ich (studentów nauk medycznych) bezwzględnego prawa do udziału w badaniu.
Również w takim przypadku pacjent ma prawo wyrazić swój sprzeciw.
Tutaj jednak sytuacja jest odmienna w tym znaczeniu, że uważa się z góry, że taka zgoda od pacjenta jest. Dopiero sprzeciw pacjenta nakazuje, aby wspomniane osoby zaprzestały uczestnictwa w badaniu.
Bagatelizowane prawo
Wspomniane prawo wydaje się na tyle oczywiste, że często zamazuje się nam na tle codziennej praktyki. Pamiętajmy, że nasz komfort psychiczny jest równie ważny jak same wyniki badań.
Nasz sprzeciw, gdy powstaje wbrew opisanym wyżej zasadom, nie może zostać uznany za przesadzony. Mamy prawo do godnego traktowania i korzystajmy z niego.
Elżbieta Bansleben
adwokat
Zdjęcie pochodzi z Unsplash
***
Co łączy wszystkich pacjentów, którzy procesują się ze szpitalem?
Na pytanie „co łączy wszystkich pacjentów, którzy procesują się ze szpitalem” zdawałoby się, jest prosta odpowiedź – każdy z nich został poszkodowany przez szpital. Ale czy każdy, którego niewłaściwie leczono, udaje się z tym problemem prosto do prawnika?
Właśnie nie.
Tym, co łączy takie osoby, oceniając z perspektywy praktyki, jest poczucie niesprawiedliwości wynikające ze złego potraktowania przez personel medyczny…. [Czytaj dalej…]
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }